Diamonds are the best girl’s friend. Really?

Dziś będzie mało treściwie, ale za to bardzo obrazowo.

Pamiętacie taką zabawkę „Polly Pocket”? Była plastikowa, miała formę na przykład muszli, którą można było otworzyć, a w środku znajdował się zaczarowany, miniaturowy świat, zamieszkany przez elementy dla dzieci powyżej lat trzech, czyli miniaturowe laleczki.

Moja uproszona laleczka przeprowadziła się prędko do domku „zbudowanego” w maleńkim pudełku. Klejenie tego miniaturowego mieszkanka sprawiało mi znacznie więcej radości, niż zabawa plastikowym światem w plastikowej muszli. No ale każdy lubi co innego.

W Barcelonie mieszka Ana Garcia, która robi niezwykłą biżuterię. Pokazuje ją na blogu i wystawia w europejskich galeriach. U mnie możecie zobaczyć jedynie tę, która nosi w sobie kulinaria, ale miłośnicy motoryzacji, podwodnego świata, czy nawet…życia po życiu…znajdą u niej coś dla siebie.

O ile nie mogę sobie wyobrazić, że noszę na palcu ślubny tort, to główkę kapusty – jak najbardziej. A Wy?

[Wszystkie zdjęcia pochodzą z bloga http://otromundojoyas.blogspot.com ]

[Cynk o Orto Mundos dostarczyła niestrudzona Em, gracias!]

16 komentarzy Dodaj własny

  1. karoLina pisze:

    Świetne, ta lodówka wypada szczególnie surrealistycznie. Ja sobie wybieram pierścionek z tartą, ale pewnie to by skutkowało kilkoma dodatkowymi kilogramami, bo jak można przez cały dzień patrzeć na coś takiego, a potem sobie odmówić? Chociaż, w takim wypadku praktyczniejsza byłaby kapusta, której sobie odmówię z łatwości ;)

    Polubienie

    1. luisafoodie pisze:

      Można się też ćwiczyć we wstrzemięźliwości!
      Po namyśle dodam, że to mało realistyczna wizja :) pewnie masz rację :)

      Polubienie

  2. przytulanka pisze:

    za ciezkie dla mnie-i jak wcisnac taki pierscionek w rekawiczke

    Polubienie

    1. luisafoodie pisze:

      Oj od razu tak praktycznie :) w końcu zawsze można wybrać takie rękawiczki jednopalczaste (obowiązkowo połączone sznurkiem) :) Pozdrawiam!

      Polubienie

  3. Cytryna pisze:

    Ojej weszłam na jej stronę. Ale babka ma pomysły! Szok ;)

    Polubienie

    1. luisafoodie pisze:

      A jaka cierpliwość i precyzja! cieszę się, że się podoba :)

      Polubienie

  4. cozerka pisze:

    kapusta…chyba bardziej modra niż biała…

    co za pomysł!!!

    i La Luna – koniecznie!

    http://otromundojoyas.blogspot.com/2008/03/carretera-segundaria-colgante-2008.html#links

    Polubienie

  5. julka pisze:

    Właśnie przypomniałam sobie, że muszę kupić lodówkę- zima skończy się za pięćdziesiąt parę dni!
    A ta minilodówka to chyba broszka? przypięłabym chętnie do ubranka.

    Polubienie

  6. do mnie pbardzo przemawia ta sniadaniowa taca:))

    Polubienie

  7. jejku, urzekła mnie ta biżuteria! Ja sama ostatnio często spaceruję po etsy.com i oglądam różne arcydziełka. Tak mnie kusi, żeby coś zamówić… Tylko większość trzeba sprowadzac ze Stanów. A ja tam się nie znam na kupowaniu za granica, no i oczywiście szkoda mi czasem 50 zł za przesyłkę. :<

    Polubienie

  8. Anna Maria pisze:

    Polecam Ci także biżuterię herbacianą Claire Lowe:
    http://www.clairelowe.co.uk/page2.htm

    Polubienie

  9. marcin pisze:

    W sejfie kulinarna biżuteria, a na ścianie Gioconda malowana kawą ;)
    http://coffee-art.com/gallery/

    Polubienie

  10. cremebrulee pisze:

    a ja poproszę wisiorek z tacą z dżemem i pierścionek z tarta wisniową ;)

    Polubienie

  11. cremebrulee pisze:

    ha ha ha, oczywiście to są oliwki a nie wisnie ;)

    Polubienie

  12. quinoamatorka pisze:

    Z przyjemnością zrewanżowałam się linkiem. Teraz muszę tylko znaleźć czas na lekturę Luisafoodie:)

    Polubienie

  13. luisafoodie pisze:

    dziękuję Wam wszystkim za ten ogromny odzew :) no i oczywiście za inspirujące linki :) obiecuję, że jeśli tylko wyszperam jakieś apetyczne ciekawostki, to czym prędzej się z Wami podzielę!

    Polubienie

Dodaj komentarz