Naleśniki. Jak z notesu.

Niedawno kultowy Moleskine wypuścił serię tematycznych notesów. Między innymi znalazł się notes na przepisy kulinarne. O tym pisały już Ola Lazar i Minta z bloga Minta Eats, więc nie będę się powtarzać. Przyznam Wam tylko, że notesy, jak zresztą wszelkie artykuły z branży papierniczej, mają dla mnie nieodparty urok, któremu czasem trudno mi się oprzeć. Dlaczego o tym piszę?

Powodem jest spot reklamowy wspomnianego przepisownika [klik!]. Gdy go pierwszy raz zobaczyłam, westchnęłam, jak cudownie byłoby umieć tak zgrabnie notować kulinarne receptury, a de tego okraszać je pomocnymi rysunkami. Na westchnięciu się skończyło, bo jestem przecież tylko teoretycznym miłośnikiem wszelkich przejawów typograficznych cudów.

Na szczęście są tacy, którzy to potrafią. Przedstawiam Wam przepis na pankejki. Też tak chcę!

Autorką tego ilustrowanego przepisu jest graficzka Kate Sutton. Jej strona internetowa jest tu [klik!], a blog, z którego podwędziłam ilustrację znajduje się tu [klik!]. A tak na marginesie – im dłużej przyglądam się temu przepisowi, tym bardziej przypomina mi on wstawki graficzne w programach J. Olivera z serii „W domu”…

Miłośnikom fotografii polecam jeszcze inne przysmaki: Przysmak Pierwszy [klik!] i Przysmak Drugi [klik!].

6 komentarzy Dodaj własny

  1. em pisze:

    rozrysowane, nagle zaczely wygladac jak bardzo pracochlonna potrawa :)
    a propos – wyprobowalas przepis katii, ktory podeslala ci ciastoch?:)

    Polubienie

    1. luisafoodie pisze:

      jeszcze nie, jakoś piwo nie może się w lodówce uchować :)

      Polubienie

  2. em pisze:

    ale piwo to do pizzy
    a do nalesnikow katii maslanka :)

    Polubienie

  3. radarek pisze:

    kurcze swego czasu kolo politbudy byl bar nalesnikowy mieli ponad 40 ronzych rodzaii:) ehh no ale padl juz…na rzecz kababow, hamburgerow i innych fast foodow;/ najlepsze nalesionry sa na ostro!:D

    Polubienie

  4. julka pisze:

    Podaję przepis na ostre naleśniki hinduskie Minakshi:
    farsz-rozgrzać olej na patelni, cebulę usmażyć na złoto , dorzucić nasiona kolendry
    ( według uznania, ale jest to ważny składnik smakowy),
    następnie -ugotowane ziemniaki pokrojone w grube plastry, dodać kurkumę dla koloru, pieprzu i soli do smaku.
    Taką żółtą pulpę ziemniaczaną zawijamy w naleśniki.Polewamy pikantnym ketchupem,najlepiej domowym. :)

    Polubienie

Dodaj komentarz